To jest pozytywna adrenalina. Idziesz sobie gdzieś, wracasz skądś i wszędzie widzisz możliwości. Jak to wszystko zaaranżować. Zatrzymujesz się nagle, bo samochody mają czapę śniegu na sobie. I uśmiechasz. Śmiejesz się przy tym i uśmiechasz dalej. Wesoło jest. Podchodzi do mnie pani i mówi – dziękuję za odśnieżenie. A ja że – bo uśmiechamy. Więc ona patrzy na inne samochody śmieje się do nas, wsiada i odjeżdża. Miło jest dać coś z siebie, co uśmiechnie czyjąś buzię.
Można to porówna do robienia graffiti czy czegoś takiego. Pozytywni wandale. Wychodzisz z domu i już wiesz, że gdzieś po drodze spotkasz warunek do tego aby zrobić uśmiech w przestrzeni. Ty się będziesz przy tym bawił, może ktoś się przyłączy. Byliśmy w parku, miałem ideę aby zrobić uśmiech z ludzi, było nas troje, brakowało jeszcze kogoś. Spotkaliśmy Jaśka i jego mamę. Super fajni pozytywni ludzie, to ich zgarnęliśmy do uśmiechania. Mama była buzią, Jasiek nosem, i dwoje oczu. Stałem z aparatem i koordynowałem ustawienie. Żeśmy się wszyscy pośmiali konkretnie przy tym.
Uśmiechanie wyzwala interakcje z ludźmi, poznajemy się, gadamy. Ludzie pytają mnie „po co?”, a ja im mówię „a czemu nie?”. Uśmiechanie się jest zdrowe, powoduje dobry humor w tobie, a ty w innych, oni podają dalej i tak się tworzy efekt domino. Mam w głowie czasem wizje uśmiechów, które chce zrobić. Czekam na odpowiedni warunek do ich zaistnienia. Chce robić to z ludźmi, z takimi pozytywnymi osobowościami, jak wy. Taki sport jak nie masz co robić w dzień, a akurat masz czas, ustawiamy się w jakiejś przestrzeni, każdy coś od siebie przynosi albo kombinujemy z elementów zastanych i uśmiechamy. Najlepiej żeby tam też byli inni ludzie, w ten czas wyzwala się chemia. Ludzie patrzą śmieją się i dodają mi energii. Myślę sobie – to ma swój prosty sens.
Jaram się takim sportem, bo jest wesoło. Ruszam w teren i trzeba pokombinować. Jak masz chęć ty też dołącz do mnie, jest tyle miejsc i przedmiotów, które można uśmiechać. To jest zabawne, a człowiek potrzebuje czasem na chwilę zatrzymać się, uśmiechnąć, bo wie, że gdzieś niedaleko jest grupka ludzi, która uśmiecha rzeczywistość, żeby inni ludzie mogli się z tego pośmiać. Więc się uśmiechnij. Pozytywni wandale uśmiechają się stale.